środa, 12 października 2011

Dywaniarze, chcecie kurwa dzieł, zróbta se sami* - Czyszczenie Dywanów i Radosław Sowiak w 622 Upadkach

Nagle znalazło się dwóch facetów nie wiadomo skąd, jakby z księżyca i pozostawiło artystom takie wolne, malusieńkie czarne wnętrze, w którym mogliśmy przez ten cały czas robić to, co chcemy**


Czyszczenie Dywanów – oficjalnie rzemieślniczy warsztat, w rzeczywistości niezależna galeria sztuki – było jednym z najciekawszych zjawisk polskiej sztuki okresu stanu wojennego. Galerię założyło dwóch kolekcjonerów sztuki Adam Paczkowski i Radosław Sowiak. W ciągu dziesięciu miesięcy istnienia galerii Dywaniarze zorganizowali 28 wystaw i wystąpień artystycznych i skupili wokół siebie czołówkę polskiej awangardy. W czyszczeniu dywanów prezentowali m. in.: Zbigniew Warpechowski, Jacek Kryszkowski, Andrzej Różycki, Andrzej Partum, Ewa Partum, Ryszard Waśko, Maria Waśko, Małgorzata Potocka, Józef Robakowski, Jacek Jóźwiak, Zygmunt Rytka, Henryk Stażewski.


Próbując odnaleźć formułę, która najtrafniej określiłaby działalność galerii najbliższe wydaje mi się słowo „zaprzeczenie”. Swoim funkcjonowaniem Czyszczenie Dywanów przeczyło rzeczywistości stanu wojennego, stwarzając miejsce nieskrępowanej wolności, samoorganizowania się i wypowiedzi. Pomalowane na czarno wnętrze było swoistym negatywem tradycyjnej galerii białych ścian. Umiejscowienie galerii w warsztacie, który jednocześnie był mieszkaniem jednego z galerzystów, również przeczy tradycji awangardowej, o ile bowiem polska awangarda wychodziła poza mury galerii, o tyle wybierała nowoczesne i sterylne przestrzenie salonu samochodowego, nie zaś rzemieślniczy i nienobilitujący warsztat rzemieślniczy. Swoim działaniem Dywaniarze przeczyli również dotychczasowym zinstytucjonalizowanym relacjom między artystami a galerią. Kolekcjonerzy i handlarze konsternowali, a czasem budzili sprzeciw artystów, którzy przyzwyczajeni byli do „czystych” i „niekomercyjnych” relacji z państwowymi instytucjami.
Być może te aporia sprzyjały niezwykle żywemu namysłowi teoretycznemu (do dziś aktualnemu) i świetnej sztuce. Tam bowiem prezentowane były podręcznikowe dziś dzieła: Hommage à Solidarność i Legalność Przestrzeni Ewy Partum, Analiza fotografii monopolowej Andrzeja Różyckiego, Teksty wizualne Stażewskiego i wiele innych.


Drugą część wystawy stanowi twórczość autorska Radosława Sowiaka. Nie przydarza się często, żeby kolekcjoner i galerzysta sam przemieniał się w artystę, jak stało się to w przypadku Radosława Sowiaka. Nie można jednoznacznie stwierdzić, kiedy nastąpiła ta przemiana – czy już galerię wraz z jej programem możemy potraktować jako swego rodzaju totalne dzieło sztuki, czy też za początek twórczości artystycznej należy uznać koniec działalności Czyszczenia Dywanów, kiedy Sowiak wraz z Paczkowskim zaczęli wydawać artziny i  książki podsumowujące funkcjonowanie galerii. Prezentowane będą dwa cykle malarskie podejmujące zdystansowany i przewrotny dialog z suprematyzmem Kazimierza Malewicza jak i z tradycją abstrakcji geometrycznej.



* Cytat z pracy Jacka Kryszkowskiego prezentowanej w Galerii Czyszczenie Dywanów
** Małgorzata Potocka wypowiedź z nieskończonego filmu Józefa Robakowskiego poświęconego Czyszczeniu Dywanów